Miejskie wyspy ciepła

10 02 2009

Liczne badania w wielu miastach świata wykazały, że na terenie miejskim notowane temperatury są wyższe w porównaniu z terenami poza miejskimi. W świetle badań prowadzonych w miastach Europy i Ameryki Północnej wynika, że różnice mogą sięgać nawet ponad 10 oC! Zjawisko to nosi nazwę „miejskiej wyspy ciepła” (MWC).

2359

Tworzeniu się miejskich wysp ciepła sprzyja kilka czynników:

1)Struktura zabudowy (beton, asfalt) sprzyja wzrostowi temperatury- pamietać nalezy, że w znacznym stopniu zależy ona od rodzaju powierzchni oraz pokrycia terenu!

Na wzrost temperatury wpływa równiez typ i gęstość zabudowy.

Największy współczynnik wzrostu temp. wystepuje w centrum- przy gęstej zabudowie, zabudowie powyżej 5 kondygnacji. Stopniowo maleje w kierunku peryferii. Doskonale obrazuje to poniższy rysunek rozkładu temperatury we Wrocławiu (22 V 2001, godz. 23:00 GMT):

k-rys5

2) Liczba mieszkańców- im wyższa, tym dynamika MWC rośnie.

Badania wskazują, że w mieście do 600tyś. mieszkańców intensywność MWC sięga już nawet 7,6 oC!

W miastach ok 1 mln mieszkanców: różnica może wynosić nawet 9-10 oC!

Proszę sobie teraz wyobrazić jakie różnice moga wystapić w jeszcze większych miastach..

3) Miasto nie tylko dostarcza duzych ilości sztucznego ciepła, w postaci: ogrzewania domów zimą, działania klimatyzacji latem, procesów produkcyjnych w zakładach przemysłowych, intensywnego ruchu ulicznego i obecności innych źródeł ciepła- ale również gromadzi go więcej gdyż naturalne procesy ochładzające takie jak wiatr nie działają tak efektywnie jak poza miastem.

4) W mieście wystepuje również mniejszy współczynnik Albedo (odbicie części promieniowania słonecznego) niż poza nim.. Np. albedo asfaltu to zaledwie ok 5-10%. dla porównania albedo trawy to 20-25%.

Czy ” Wyspy ciepła” wpływaja na ziemski klimat?

Wg. IPCC wpływ „wysp ciepła” jest obecnie zbyt mały na globalny bilans temperatury (ok 0,05 oC) stąd też często zostaje pomijany i bagatelizowany w prognozowaniu modeli klimatycznych, w pracach na temat zmian klimatu itd..

Z czym po części muszę się zgodzić:

Miasta, rzeczywiście wpływają- ale nie na klimat globalny- lecz na klimat lokalny, miejski. Miasta podobnie jak każde inne środowisko: lasy, pola itp- tworzy własny mikroklimat. Miejski cechuje się przede wszytskim wyższą temperaturą. Można więc powiedzieć, że jest to jeden z nielicznych przykładów tego, że człowiek w jakimś tam stopniu wpływa na klimat..

A po części NIE..

Problem pojawia się gdy pojawia się kwestia pomiarów temperatur..

Proszę sobie wyobrazić, że w ciągu ostatnich 30 a przede wszytskim  w ciagu ostatnich 20 lat- większość stacji pomiarowych została dosłownie i w przenośni  „wchłonięta” przez miasta.. Co to oznacza?

Po pierwsze: WZROST TEMERATURY, nazwijmy to po imieniu, sztuczny wzrost temperatury..

Po drugie: ZNACZĄCE RÓŻNICE POMIĘDZY POMIARAMI SATELITARNYMI A TRADYCYJNYMI..

W latach 60-70 tych XX wieku w USA nastapił boom jeśli chodzi o liczbę stacji meteorologicznych. Spore ich ilości pojawiły sie zarówno w miastach ale przede wszytskim poza obszarami miejskimi.. Okazało sie, że obserwowany spadek temperatury znacznie sie pogłębił..

Od połowy lat 70-tych liczba stacji zaczeła jednak systematycznie- spadać. Proces ten pogłębił się w połowie lat 80-tych i do końca ubiegłego wieku, likwidacji uległo ok 3/5 stacji!! Likwidowano przede wszytskim te stacje, które znajdowały sie poza obszarami miejskimi!! Wiele zostało również „wchłonietych” przez rozrastajace się miasta.. Analogicznie jak do poprzedniego okresu, zaobserwowano w tym czasie znaczące zmiany temperatury- tym razem jednak zaczeły się znacząco podnosić!

Doskonale obrazuje to ten rysunek: prosze zwrócić uwagę na korelacje pomiędzy ilościa stacji a temperaturą..

stationdropout

Biorąc więc pod uwage:

– doskonale udokumentowany i poparty badaniami wpływ miejskich wysp ciepła na lokalny wzrost temperatury

– Oraz, spadek ogólnej liczby stacji- przy jednoczesnym wzroście liczby stacji pomiarowych w miastach w stosunku do tych, które znajduja sie poza obszarami miejskimi.

Okazuje się, że wpływ „wysp ciepła” na odczyty temperatur nie jest wcale tak mały, jak to przedstawiają naukowcy z IPPC, ekolodzy i inni zwolennicy GO wywołanego przez człowieka!

W rzeczywistości- Wzrost liczby stacji meteo w miastach- znacząco i sztucznie wypaczył lokalne odczyty temperatur! Co widać wyraźnie na wielu wykresach..

Na zakończenie powtórzę raz jeszcze- „wyspy ciepła” nie kreują globalnego klimatu- maja charakter lokalny, lecz dla zrozumienia kwestii obecnych zmian klimatu- ich znaczenie jest bardzo ważne: choćby ze wzgledu na to, że dziś jednym z żelaznych dowodów na ocieplenie są przedstawiane wykresy temperatur- niestety są to często wypaczone wykresy..

Pozdrawiam!